Konferencja RISC-V

Opublikowane:

01.04.2020

Maddog jest pozytywnie zaskoczony poziomem otwartości i współpracy na drugiej konferencji poświęconej RISC-V. Jon „maddog” Hall

Maddog jest pozytywnie zaskoczony poziomem otwartości i współpracy na drugiej konferencji poświęconej RISC-V. Jon „maddog” Hall

Jakiś rok temu napisałem artykuł na temat architektury RISC-V, w którym chwaliłem ją jako bardzo interesującą. Zauważyłem też, że bardzo szybko się rozwija, chociaż byli pesymiści, którzy twierdzili, że nie zdoła nawet wyjść z fazy pomysłu. Zalecałem tym pesymistom odczekać rok, zanim zaczną wygłaszać swoje opinie.

W dniach 9–12 grudnia 2019 r. uczestniczyłem w drugiej konferencji RISC-V w San Jose w Kalifornii. Obecnych było prawie 3000 uczestników, a wśród nich kilku, z którymi pracowałem przez lata w Digital Equipment Corporation nad jądrem Linuksa i innymi podobnymi projektami.

Prawdę mówiąc, byłem bardzo pozytywnie zaskoczony.

Chociaż wiele jeszcze trzeba zrobić, mnóstwo elementów zostało już ukończonych, wliczając w to niektóre podstawowe układy, na których działa Linux. Włożono wiele dodatkowej pracy w emulację programową i układy FPGA, co było dla mnie bardzo ekscytujące. Byli tam projektanci układów tworzący rozszerzenia i przekazujący je do inżynierów systemu operacyjnego oraz kompilacji, którzy to wypróbowywali te projekty za pomocą kompilatorów i systemów operacyjnych. aby sprawdzić ich przydatność. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem na tym poziomie tak dobrej, szybkiej i otwartej współpracy.

Wszyscy mówili o byciu „otwartym” i podkreślali fakt dzielenia się informacjami. To było niesamowite, elektryzujące.

Dla tych z was, którzy nie kojarzą RISC-V. wyjaśniam, że jest to ruch mający na celu udostępnienie „otwartej” architektury RISC (Reduced Instruction Set Computer), który powołano do życia na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, tam. gdzie powstał też system BSD. Wyciągając wnioski z poprzednich dziesięcioleci projektowania zestawów instrukcji, odpowiedzialni za RISC-V ludzie chcieli prostego projektu, który byłby efektywny, niewielki, rozszerzalny i wolny od opłat licencyjnych, aby można było z jego pomocą opracowywać nowe procesory. Wiele firm, uniwersytetów, a nawet pojedynczych ludzi przyłączyło się do tej organizacji.

Pierwszą przyjemną rzeczą, jaka się wydarzyła, było otwierające wystąpienie prezes fundacji, Calisty Redmond. Wystąpienie było wspaniałe, a ja miałem szczęście spotkać Redmond kilka razy i zawsze była to bardzo przyjemna rozmowa. Myślę, że idealnie nadaje się ona do tej roli.

Krste Asanovic, jeden z profesorów Uniwersytetu w Berkeley, który powoływał do życia projekt RISC-V, przemawiał po Redmond i podsumował ostatnio rok prac. Zaraz po nim występował mój stary przyjaciel, Martin Fink z Western Digital.

Poznałem Martina lata temu, kiedy pracował dla Hewlett Packarda. Podobnie jak ja uważał, że GNU/Linux to coś więcej niż „zabawka dla hobbystów”, więcej niż „system dla geeków”, że to fundamentalny blok oprogramowania, który na zawsze zmieni przemysł komputerowy.

Martin napisał pierwszą książkę o biznesplanach z otwartymi źródłami: The Busness and Economics of Linux and Open Source, którą wydał w 2002 roku i do dzisiaj jest ona klasyczną pozycją w tej dziedzinie.

Aktualnie Martin jest doradcą prezesa Western Digital, bardzo dużej korporacji zajmującej się pamięciami masowymi i skupia się na „przetwarzaniu danych”. Twierdzi on, że zbyt wiele uwagi poświęcamy „przetwarzaniu” oraz procesorom, a zbyt mało danym. Z tego powodu Western Digital stworzył nowy sposób udostępniania wielu różnych typów mocy obliczeniowej, strukturę ze spójnością pamięci podręcznej, którą nazywają OmniXtend [1]. Martin niemal skakał z radości, kiedy zdradzał szczegóły na temat systemu opartego na tej technologii.

Po takim otwarciu konferencja stawała się jeszcze lepsza, kiedy coraz więcej ludzi pojawiało się na scenie i mówiło o tym, jak wspólna praca nad RISC-V rozwiąże jedne z największych problemów dzisiejszego przetwarzania:

  • Bezpieczeństwo systemów.
  • Weryfikowalność kodu.
  • Efektywność systemów zasilania oszczędzających energię i chłodzenie.

Z radością spotkałem też niektórych z moich starych przyjaciół, jak Keitha Packarda [2], którego pierwszy raz spotkałem, kiedy pracował nad systemem X Window, i który później pracował ze mną w różnych firmach i przy GNU/Linuksie. Keith od dawna pisze dla Debiana i aktualnie pracuje dla SiFive [3] nad ich wkładem dla społeczności RISC-V.

RISC-V to architektura ISA (Instruction Set Architecture), która zezwala na niewielki „główny” zestaw instrukcji, dzięki czemu jest prosta i niewielka, tak aby systemy takie jak GNU/Linux zawsze mogły ją wspierać. Zezwala jednak na rozszerzenia, więc dystrybucje realizujące unikalne zadania również mogą z nią współpracować.

Z niecierpliwością czekam na kolejną konferencję RISC-V, prawdopodobnie w grudniu. A jeśli chcielibyście się więcej dowiedzieć na temat RISC-V, prezentacje i materiały wideo z ostatniej konferencji dostępne są online [4]. Carpe Diem! 

maddog-2

Jon „maddog” Hall jest autorem, wykładowcą, informatykiem i jednym z pionierów Wolnego Oprogramowania. Od 1994 roku, kiedy po raz pierwszy spotkał Linusa Torvaldsa i ułatwił przeniesienie jądra na systemy 64-bitowe, pozostaje orędownikiem Linuksa. Obecnie jest prezesem Linux International®.

Info

[1] OmniXtend: http://blog.westerndigital.com/omnixtend-fabric-innovation-with-risc-v/

[2] Keith Packard: http://pl.wikipedia.org/wiki/Keith_Packard

[3] SiFive: http://www.sifive.com/

[4] Materiały z konferencji RISC-V 2019: https://riscv.org/2019/12/risc-v-summit-2019-proceedings/

Aktualnie przeglądasz

Kwiecień 2020 - Nr 194
LM194_April-2020

Top 5 czytanych

Znajdź nas na Facebook'u

Opinie naszych czytelników

Nagrody i wyróżnienia