Interesariusze

Opublikowane:

30.12.2024

Podejście interesariuszy open source poszerza pulę osób, które mogą uzyskać dostęp do technologii informatycznych, wpływać na nie i czerpać z nich korzyści.

Podejście interesariuszy open source poszerza pulę osób, które mogą uzyskać dostęp do technologii informatycznych, wpływać na nie i czerpać z nich korzyści.

W 1999 roku miałem zaszczyt pracować z kilkoma grupami ludzi, którzy byli zainteresowani tym, by GNU/Linux odniósł komercyjny sukces. Jedną z grup był Linux Professional Institute (LPI, www.lpi.org), który zdecydował się na wdrożenie grupy certyfikacyjnej non-profit z siedzibą w Kanadzie.

Osoby inicjujące LPI pochodziły z różnych środowisk, ale miały duże doświadczenie w wolnym i otwartym oprogramowaniu (FOSS) oraz różne doświadczenia biznesowe. Niektóre były bardziej zorientowane na firmy komercyjne, a inne na grupy społeczne, ale wszyscy chcieliśmy tego samego: wysokiej jakości, uznanych, wartościowych certyfikatów, które oferowały wiele opcji nauki materiałów.

Jeden aspekt LPI wyróżniał się na tle innych. Ponieważ LPI nie była organizacją opartą na akcjonariacie, organizacją, w której ludzie czerpali zyski z posiadania części organizacji, założyciele bardziej dbali o to, jak LPI pomagała społeczności, niż o to, by przynosiła im zyski. Założyciele byli interesariuszami, nie akcjonariuszami. Jednym z innych celów LPI było bycie organizacją opartą na społeczności, w której ludzie, którzy zdobyli certyfikaty, byli również tymi, którzy pomagali decydować o przyszłości LPI, wraz z ludźmi, którzy zatrudniali tych posiadaczy certyfikatów i tych, którzy ich szkolili.

Jeśli studiujesz ekonomię, zauważysz, że istnieje wiele różnych modeli ekonomicznych i politycznych. Niektóre z najbardziej znanych obecnie to kapitalizm i socjalizm, a inne ich odrosty łączą struktury kontroli z gospodarką (komunizm, socjalizm demokratyczny itp.). Wiele z nich istnieje od dawna, ale były zdominowane przez feudalizm, poddaństwo, niewolnictwo itp., dopóki bardziej nowoczesne czasy nie zmusiły tych mniej pożądanych modeli do regresji. Niektórzy twierdzą, że te starsze platformy ekonomiczne nadal istnieją, ale są po prostu lepiej ukryte.

Kapitalizm zaczął wyłaniać się jako dominująca siła w erze mechanizacji. Zakup maszyn do automatyzacji produkcji wymagał pieniędzy, a ludzie, którzy mieli pieniądze, mogli teraz zainwestować w zatrudnienie pracowników do obsługi maszyn. Aby odzyskać zainwestowaną kwotę, posiadacze akcji mogliby zarówno uzyskiwać dywidendy z akcji, jak i obserwować wzrost ich wartości. Jednak pracownicy często nie czerpali korzyści ze wzrostu wartości firmy ani nie mieli większego wpływu na sposób jej prowadzenia.

Technologia informacyjna zaczęła się w podobny sposób. Pierwsze komputery miały spore rozmiary fizyczne i były drogie, lecz zawierały mało obwodów logicznych. Zostały one zaprojektowane i zbudowane przez firmy takie jak IBM, DEC, Hewlett-Packard i inne. Niektóre firmy, takie jak IBM, rozpoczęły działalność na długo przed opracowaniem komputerów w takiej formie, w jakiej je znamy, a IBM wykorzystał swoje bogactwo, aby wejść na „pole komputerowe”. Inne firmy zaczynały w garażach, ale docierały do inwestorów, którzy przekształcali pieniądze we własność.

Jeśli ktoś chciał programować lub założyć firmę zajmującą się rozwojem systemów, szedł na uczelnię, która miała zasoby sprzętowe, albo znajdował inwestorów, którzy pomagali mu założyć firmę.

Dziś jednak sytuacja się zmieniła. Otwarty sprzęt, wolne i otwarte oprogramowanie, otwarte dane i marketing społecznościowy zmieniły potrzebę ogromnych ilości kapitału potrzebnego do rozpoczęcia działalności w zakresie rozwiązań systemowych. Ludzie mogą opracowywać świetne rozwiązania na niedrogich komputerach lub za pośrednictwem zasobów „w chmurze”. Ludzie nie kupują już tylko sprzętu czy oprogramowania, ale kupują kompleksowe rozwiązanie, które może być zmontowane przez niewielką grupę ludzi i zaspokoić konkretne potrzeby konkretnego klienta. Twórcy rozwiązania mogą schować wszystkie zyski do własnej kieszeni, zamiast włożyć je do kieszeni inwestorów. Twórcy rozwiązania, a nie jacyś odklejeni „akcjonariusze”, mogą decydować o przyszłości organizacji.

Konkretnym przykładem tego zjawiska jest rozwój systemu ERP Odoo. Jako rozwiązanie open source Odoo działa na wielu różnych systemach operacyjnych. Chociaż Odoo ma komponent korporacyjny, istnieje również tętniąca życiem edycja społecznościowa, która codziennie jest instalowana na tysiącach nowych instalacji. Porównanie Odoo z innymi systemami ERP sprzedawanymi przez duże firmy komercyjne po znacznie wyższych cenach wypada na korzyść tego pierwszego.

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby osoba fizyczna złożyła serię gotowych komponentów i stworzyła niedrogi punkt sprzedaży lub system ERP dla lokalnego klienta i sprzedała go za ułamek ceny niektórych innych systemów komercyjnych lub dostosowała system Odoo dokładnie do potrzeb swojego klienta.

Oczywiście, ci klienci zapłacą za umiejętności lokalnych programistów i w ten sposób system interesariuszy czyni postępy.

To zjawisko określamy czasem mianem spółdzielni pracowniczej, w której pracownicy mają bezpośredni udział w sukcesie lub porażce firmy, a otwarte technologie z każdym dniem umożliwiają to lepiej. Bezpośredni kontakt programistów z klientem oznacza, że w efekcie klient staje się również bezpośrednim interesariuszem.

maddog-2

Jon „maddog” Hall jest autorem, wykładowcą, informatykiem i jednym z pionierów Wolnego Oprogramowania. Od 1994 roku, kiedy po raz pierwszy spotkał Linusa Torvaldsa i ułatwił przeniesienie jądra na systemy 64-bitowe, pozostaje orędownikiem Linuksa. Obecnie jest prezesem Linux International®.

Autor: Jon „maddog” Hall

Aktualnie przeglądasz

Styczeń 2025 - Nr 251
LM251_Jan-2025

Top 5 czytanych

Znajdź nas na Facebook'u

Opinie naszych czytelników

Nagrody i wyróżnienia