Canonical zapewnia przy tym, że po upgrade z poprzedniego wydania zawierającego Unity 7 użytkownicy nie będą musieli przeżywać szoku. Developerzy Ubuntu zaimplementowali kilka dodatkowych funkcjonalności, aby nie zmuszać użytkowników do zbyt dużej zmiany wyrobionych przyzwyczajeń.
„Poświęciliśmy czas na rzecz komfortu wieloletnich użytkowników Unity 7, by nie musieli za bardzo zmieniać sposobu pracy. Najbardziej oczywistym przykładem jest tu Ubuntu Dock, oparty na Dash To Dock i rozwijany we współpracy z jego autorami” – mówi Will Cooke, kierownik Ubuntu Desktop w firmie Canonical.
W zależności od sprzętu serwerem grafiki na pulpitowym Ubuntu domyślnie zostanie Wayland. Użytkownicy będą mogli jednak przełączać się między Waylandem i Xorg. Z wyjątkiem kosmetyki, której celem jest komfort dotychczasowych użytkowników Ubuntu, Canonical pozostanie przy domyślnych ustawieniach i funkcjonalności Gnome. Wśród nowości warto jeszcze wymienić zaprojektowane od nowa ustawienia Gnome oraz wsparcie systemu dla wszystkich drukarek bez własnych sterowników, co oszczędza dodatkowych instalacji.
Canonical ogłosił też koniec działalności swojego centrum oprogramowania Ubuntu, które teraz połączy się z repozytoriami Gnome, skąd będzie można również aktualizować sam system.
Mając najnowsze Ubuntu, będzie można spróbować odejść od pakietów RPM i DEB przypisanych do danych dystrybucji i korzystać z paczek w formacie Snap. Niestety inne pulpitowe Linuksy opowiadają się za formatem Flatpak, więc ciekawie będzie obserwować, czy Canonical zrezygnuje ze Snapa na rzecz popularniejszego kuzyna.
Wydanie beta można pobrać z oficjalnej witryny Ubuntu: